2 września, 2013 i 3 września, 2013 (pierwsza strona).
3 września, 2013 (druga strona) i 4 września, 2013.
3 września, 2013 – piąty wpis w dzienniku Max Caulfield. Ponieważ został on stworzony przed wydarzeniami z gry, dostęp do niego pojawia się już na początku epizodu pierwszego: Poczwarka.
Treść[]
3 września, 2013
Blackwell jest do dupy! Miałam tak szybko nie narzekać, ale kurde... Dzień zaczął się jak pierwszy dzień świąt. Tak byłam nabuzowana przed początkiem tego nowego życia, że nawet nic mi się nie przyśniło. Nie wiedziałam w co się ubrać, więc założyłam co leżało na podłodze. Nie potrafię szybko spamiętać imion i twarzy, ale zapamiętałem jakieś Kate-Brooke-Taylor-Alyssy...
Jak mogłabym zapomnieć o Victorii Chase? Bogata, modna, uprzywilejowana. Po tym, jak patrzy na moje znoszone ciuchy, od razu widać, że już mnie osądziła. Tak jakbym do Blackwell przyszła na konkurs piękności... Może przesadzam, ale wydaje mi się, że Victoria chciałaby, żeby życie w szkole wyglądało jak jej prywatne reality show...
Nie ma lekko, zwłaszcza dodając do tego moją awersję do społeczeństwa... Myślałam, że będzie łatwiej. Ale narzekam! Nie chcę się nad sobą cały dzień użalać. W porannej mgle kampus wygląda niesamowicie. Uwielbiam kamienne schody i ceglane mury Blackwell. Wszystko tylko czeka, żeby być sfotografowanym... A właśnie, dziś przynajmniej jedno było dobre – zajęcia fotografii z panem Jeffersonem. Ach...
Napisałabym więcej, ale niestety, drogi pamiętniku, nie mam już sił.